Dzisiaj pytanie, dzisiaj odpowiedź

Ew. Marka 15:33-34

A gdy nadeszła godzina szósta, mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. O godzinie dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: Eloi, Eloi, lema sabachthani, to znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?

 

Pytanie: Dlaczego Chrystus na krzyżu nie wołał: Boże mój dlaczego moje ciało tak cierpi, ale wołał „Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?

 

2 L. do Tesalon. 1:8-9

w płomienistym ogniu, wymierzając karę tym, którzy Boga nie uznają i nie są posłuszni Ewangelii Pana naszego Jezusa. Jako karę poniosą oni wieczną zagładę [z dala] od oblicza Pańskiego i od potężnego majestatu Jego

 

Każdy z nas doświadczył cierpienia fizycznego, jeśli nawet nie złamania, lub bólu kręgosłupa, to przynajmniejbólu zęba lub bólu głowy. Jest różna intensywność bólu, jest ból tak mocny, że człowiek mdleje z bólu. Przy każdym naszym bólu mamy nadzieje, że ból minie, że przyjdzie pomoc, mamy nadzieję, że ktoś nam pomoże. Ta nadzieja jest bardzo pomocna w cierpieniu. Wyobraź sobie, że cierpisz przez tydzień, rok, pięć lat i nie ma nadziei na pomoc.

Nie tylko nie ma nadziei na pomoc, ale wszyscy cię opuścili. Nawet gdy była jedna osoba, na którą można było liczyć, też cię opuściła.

 

Chrystus wiedział i oczekiwał, że będzie torturowany, wiedział, że będzie przybity do krzyża. Oczekiwał tego i był na to przygotowany. Od dnia przybycia na ziemię, tak jak i zawsze wcześniej, Bóg Ojciec był obecny w życiu Chrystusa. Chrystus nigdy nie był sam Chrystus dzielił z Ojcem wszystkie chwile Jego życia. Pierwszy raz i po raz pierwszy Ojciec odwrócił się od Syna. Odwrócił się w godzinie kiedy Chrystus potrzebował Ojca więcej niż kiedykolwiek wcześniej.

Bóg Ojciec odwrócił się od Chrystusa gdy on wisiał w mękach na krzyżu. To było za dużo. To zabolało bardziej niż wszystkie rany na Jego ciele. To było jak przerażenie. To było nie do zniesienia. Dlatego Jezus zawołał donośnym głosem: Eloi, Eloi, lema sabachthani, to znaczy: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?

Cierpienie w piekle jest nieporównywalne do najgorszego cierpienia na ziemi. Warto posłuchać świadectw ludzi, którzy byli z wizytą w piekle, i którzy doświadczyli cierpienia w piekle. Każdy z nich mówi, że nie da się tego porównać z żadnym cierpieniem na ziemi. Ale największym bólem człowieka w piekle, jest jego samotność. Samotność i brak nadziei na zmianę sytuacji i brak nadziei na pomoc.

W piekle nie ma człowieka, aby pomógł, ale Bóg też się odwrócił. W piekle Bóg też jest poza zasięgiem błagania, wołania. Jest poza zasięgiem pomocy. Chrystus tego doświadczył i było to tak trudne i bolesne, że zawołał donośnym głosem: Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?

 

W Psalmie 27:10, czytamy:

Choćby mnie opuścili ojciec mój i matka, to jednak Pan mnie przygarnie. 

 

W 2 L. do Tymot. 4:16-17, apostoł Paweł pisze:

W pierwszej obronie mojej nikogo przy mnie nie było, wszyscy mnie opuścili: niech im to nie będzie policzone; ale Pan stał przy mnie i dodał mi sił, aby przeze mnie dopełnione było zwiastowanie ewangelii, i aby je słyszeli wszyscy poganie; i zostałem wyrwany z paszczy lwiej.

 

Tak, jeśli wszyscy opuszczą, ale Pan nie opuści, każde cierpienie jest łatwiejsze do zniesienia, ale gdy Pan Bóg opuści, nie da się tego opisać.

Chrystus poniósł całą karę na krzyżu, aby dać szansę każdemu z nas. Jaką szansę? Aby, gdy złożysz całe zaufanie w Chrystusie i uwierzysz, że to co Chrystus wziął na siebie na krzyżu jest wystarczającym ratunkiem dla ciebie, wtedy słowa: Jako karę poniosą oni wieczną zagładę [z dala] od oblicza Pańskiego i od potężnego majestatu Jego – nie będą już dłużej dotyczyły ciebie.

 

Czytaj codziennie Pismo Święte. Poznaj dokładnie naukę Bożą, poznaj żywego Boga. Bo jest nauka religii i nauka Boża zbawienia darmo z łaski przez zasługi Jezusa Chrystusa. Wtedy nikt z ludzi nie oszuka cię, nie wprowadzi w błąd. Pamiętaj, chodzi o wielką stawkę, bo chodzi o twoje życie. Teraz i w wieczności.

Drukuj E-mail

Jeżeli Duch Boży przekonuje cię że dzisiaj jest ten dzień aby swoją osobę, Twoje dzisiaj, Twoje jutro i Twoją wieczność oddać w dobre ręce Jezusa Chrystusa, nie odkładaj, uczyń to teraz. Dzień dzisiejszy należy do Ciebie. Jutro nie należy do Ciebie, bo nie wiesz co będzie jutro. Uczyń to dzisiaj, uczyń to teraz.


Gdy to uczynisz, napisz do nas, abyśmy mieli wielki przywilej cieszyć się razem z Tobą. Napisane jest, że aniołowie cieszą się, gdy człowiek czyni ten tak ważny krok. Pragniemy cieszyć się z aniołami i razem z Tobą. Klik: Twoje jutro jest dzisiaj  lub skopiuj i wklej link jak niżej na biały pasek w górnej części Twojej przeglądarki i naciśnij klawisz Enter

www.wiaraiwolnosc.pl/czytelnia/czy-wiesz-na-pewno


Jeżeli uczyniłeś, uczyniłaś ten najważniejszy krok swojego życia, na pewno powstanie pytanie - co dalej? Tak, każdy w takiej sytuacji ma pytania, czasem dużo pytań. Mijają lata i nowo-narodzeni błądzą, tracąc swoje cenne dnie i lata. Jednym z najlepszych opracowań w odpowiedzi na tak ważne pytania na temat duchowego rozwoju i życia pełnego błogosławieństw jest książka na temat duchowego rozwoju. Możesz zamówić tę książkę - napisz, dostaniesz informacje jak otrzymać NAJLEPSZY przewodnik w tym temacie ...

Miliony ludzi nadal szuka autentycznej, niezawodnej miłości.

Gdy chcesz powiększyć, pomniejszyć napisy, użyj (A+ lub A-) na górze, lub trzymając Ctrl, naciskaj (+ lub -) na górze swojej klawiatury

Miliony ludzi nadal szuka autentycznej, niezawodnej miłości. Mijają długie lata i nie znajdują jej. Jedną z tych szukających prawdziwej miłości była znana aktorka Elizabeth Taylor. Była bardzo bogata, piękna, miała ośmiu mężów i mimo to nie doświadczyła miłości, której poszukiwała.     Czy wiesz dlaczego? 

Czytając dalej, słuchając, na pewno znajdziesz odpowiedź. A wtedy nie popełnisz bolesnych błędów, które popełnili inni w swoich poszukiwaniach. Bo czym jest miłość? Tu zobacz! A Twoje zdrowie. Codziennie ktoś, gdzieś jest uzdrowiony - jak, dlaczego? Czytaj dalej ...!