8 - Po co Przykazania?

Rzymian 7:7-9
Cóż więc powiemy? Czy Prawo (Boże) jest grzechem? Żadną miarą! Ale jedynie przez Prawo zdobyłem znajomość grzechu. Nie wiedziałbym bowiem, co to jest pożądanie, gdyby Prawo (Dziesięć Przykazań) nie mówiło: Nie pożądaj.

 

Pytanie: Jak wielka głowa jest potrzebna aby zrozumieć Prawo Boże, Dziesięć Przykazań? A jak wielka łaska jest potrzebna aby zrozumieć łaskę Bożą?

 

1 Koryntian 15:8-10
W końcu, już po wszystkich, ukazał się (Jezus) także i mnie (ap. Pawłowi) jako poronionemu płodowi. Jestem bowiem najmniejszy ze wszystkich apostołów i niegodzien nazywać się apostołem, bo prześladowałem Kościół Boży. Lecz za łaską Boga jestem tym, czym jestem, a dana mi łaska Jego nie okazała się daremna; przeciwnie, pracowałem więcej od nich wszystkich, nie ja, co prawda, lecz łaska Boża ze mną.

 

Jeżeli pięcioletniemu dziecku powiesz – nie kradnij, czy twoje dziecko potrafi zrozumieć to przykazanie? Większość ludzi odpowie – tak. Pięcio, czy siedmioletnie dziecko, które nie ma tytułu naukowego, nie zdobywało wiedzy na studiach teologicznych, jednak potrafi zrozumieć Przykazanie Boże. Tysiące lat temu ludzie nie mieli żadnego wykształcenia, a jednak Pan Bóg dał im Przykazania. Tysiące lat temu ludzie nie mieli żadnego wykształcenia, a jednak Pan Bóg dając Przykazania, oczekiwał że wszyscy ludzie będą rozumieli Przykazania.

 

Apostoł Paweł, zanim spotkał Jezusa był wysoko wykształconym teologiem. Według dzisiejszych standardów naukowych byłby on doktorem lub profesorem teologii. Rozumiał on Dziesięć Przykazań, ale nie rozumiał łaski Bożej. Jednak apostoł Paweł jest nazywany apostołem łaski. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego że doświadczył on Bożej łaski. Gdy doświadczył, to wtedy zrozumiał on co to jest łaska, a gdy zrozumiał, to i nam teraz pomaga on abyśmy zrozumieli co to jest łaska Boża.

 

Zanim jednak apostoł Paweł doświadczył łaski Bożej, to co on poznał? Co zrozumiał, co uświadomił sobie? Poznał i uświadomił sobie że jest grzesznikiem. Wcześniej miał on tak wielką teologiczną wiedzę, że dzisiaj kwalifikowałby się aby nauczać w Seminarium Teologicznym. Mimo tej wielkiej wiedzy teologicznej nie rozumiał on łaski Bożej. Gdy jednak zobaczył siebie że jest grzesznikiem, doświadczył łaski Bożej. A gdy doświadczył łaski Bożej, dopiero wtedy zrozumiał co to jest łaska Boża. Bo taka jest kolejność rzeczy. Tak jak czytamy słowa ap. Pawła w Efezjan 3:7 Jej (Ewangelii) sługą stałem się z daru łaski udzielonej mi przez Boga na skutek działania Jego potęgi.Mnie, temu najmniejszemu ze wszystkich świętych, została dana ta łaska: ogłosić poganom jako Dobrą Nowinę niezgłębione bogactwo Chrystusa i wydobyć na światło, czym jest wykonanie tajemniczego planu, ukrytego przed wiekami w Bogu, Stwórcy wszechrzeczy.

 

Ktoś powie: to znaczy, że abym zrozumiał łaskę Bożą przez doświadczenie łaski Bożej, muszę przez następne pięć lat kraść, cudzołożyć, czy mordować, to wtedy, gdy przyjdę do Boga i Pan Bóg daruje mi wszystkie moje grzechy, wtedy doświadczę łaski Bożej i wtedy zrozumiem łaskę Bożą.

 

Takie myślenie byłoby właściwe i prawidłowe, gdybyśmy wiedzieli kiedy odejdziemy z tego świata. Gdyby ktoś wiedział że umrze za dziesięć lat, mógłby tak wykalkulować swoje plany. Będę grzeszył gdziekolwiek i jakkolwiek, a tuż przed śmiercią rozpłaczę się z tego powodu przed Bogiem, Pan Bóg daruje mi wszystkie moje grzechy, wtedy doświadczę łaski Bożej i wtedy zrozumiem łaskę Bożą. Tak, ale nie wiesz czy odejdziesz za dziesięć lat, czy jutro.

 

Jest książka zatytułowana, „Daleko od Rzymu, blisko Boga,” w której ponad pięćdziesięciu księży katolickich z różnych krajów świata, również z Polski pisze o sobie jak przez długie lata rozumiejąc Dziesięć Przykazań nie rozumieli łaski Bożej. Większość z tych księży przez dwadzieścia lat i dłużej prowadzili wielotysięczne parafie, odprawiali msze i byli bardzo zaangażowani w służbę religijną, ale nie rozumieli oni łaski Bożej. Nie rozumieli, bo nie czytali Pisma Świętego. Czytali tylko to co było obowiązkowe na mszy, ale nic więcej. Gdy zaczęli czytać całe Pismo Święte, byli zdumieni albo zaszokowani, że po wielu latach studiów teologicznych i służby w parafiach, rozumieli Dziesięć Przykazań ale nie rozumieli łaski Bożej. Gdy jednak zaczęli czytać całe Pismo Święte, najpierw doświadczyli łaski Bożej w Jezusie, a gdy doświadczyli łaski w Chrystusie, wtedy już bardzo łatwo było dla tych księży zrozumieć łaskę Bożą.

 

Księża ci prowadzili moralne życie. Całym swoim wysiłkiem pracowali, wierząc że to podoba się Bogu i że za to Pan Bóg da im zbawienie i niebo. Księża ci nie kradli, nie cudzołożyli, nie mordowali, byli ludźmi religijnymi i moralnymi, więc dokładnie tak samo jak ap. Paweł nie mieli powodów aby uważać siebie, aby uznać siebie że są grzesznikami i że są na drodze do potępienia. Nie rozumieli oni że są takimi samymi grzesznikami jak ich parafianie. Parafianie nie znali Pisma Świętego i oni, ich księża też nie znali Pisma Świętego. Parafianie nie rozumieli zbawienia z łaski i ich księża nie rozumieli zbawienia z łaski.

 

Gdy jednak księża ci sami dla siebie zaczęli czytać całe Pismo Święte wtedy poznali i zobaczyli że są takimi samymi grzesznikami jak ich parafianie. Że są takimi samymi grzesznikami jak i wszyscy ludzie. Gdy księża ci sami dla siebie zaczęli czytać słowa z Pisma Świętego, wtedy poznali i zobaczyli po raz pierwszy w życiu, że są grzesznikami i zasługują na potępienie tak jak każdy inny grzesznik zasługuje. Gdy to zobaczyli i gdy zobaczyli że jedyną drogą do całkowitego oczyszczenia z ich grzechów jest łaska Boża w Jezusie Chrystusie, uczynili krok taki jaki czynili wszyscy ludzie opisani w Nowym Testamencie, np. w Dziejach Apostolskich. Wyznając swoją grzeszność przed Bogiem, zaufali że Jezus Chrystus i tylko Jezus jest ich Zbawicielem.

 

Księża ci zobaczyli, że nie przez własne dobre uczynki i swoje religijne zasługi, czy usługi dostaną się do nieba, ale jedynie i wyłącznie przez wiarę, przez złożenie pełnego, całkowitego zaufania w dobre uczynki Jezusa Chrystusa i Jego doskonałe i wystarczające dzieło na krzyżu. Zobaczyli oni, że krew Jezusa jest wystarczająca dla ich zbawienia i życia wiecznego z Bogiem. Gdy to zobaczyli i złożyli całkowite zaufanie w osobie Jezusa Chrystusa, księża ci doświadczyli łaski Bożej. Gdy doświadczyli łaski Bożej, od tego dnia po raz pierwszy w ich życiu i ich służbie parafialnej zrozumieli co to jest łaska Boża.

 

Ameryka jest znana w świecie od hasła: amerykańska wolność. Ktoś urodził się w Ameryce, wychował w Ameryce, czy rozumie on co to jest wolność? Nie. Ktoś urodził się w Korei Północnej, wychował się w Korei Północnej, przyjechał i zamieszkał w USA, czy rozumie on co to jest wolność? Tak, ten przybywający z Korei Północnej bardzo łatwo zrozumie co to jest wolność. Zrozumie on, gdy doświadczy tej wolności jakiej nie miał i nie znał wcześniej.

 

Gdy jedenastego września 2001 roku dwa wieżowce paliły się i runęły w gruzy w Nowym Yorku, byli ludzie, którzy obserwowali tę tragedię stojąc obok na ulicy. Uciekali oni gdy wieżowce runęły i zamieniały się w gruzy. Jednocześnie byli ludzie w palących się budynkach i niektórzy z nich zostali uratowani od ognia i śmierci. Którzy z tych ludzi rozumieją uwolnienie i łaskę przez uratowanie? Czy ci którzy obserwowali ogień, czy też ci, którzy byli w ogniu?

 

Bardzo podobnie jest ze zrozumieniem łaski Bożej. Potrzebne jest doświadczenie. Doświadczenie zła, aby zrozumieć dobro łaski, doświadczenie niewoli, aby zrozumieć uwolnienie i wolność, doświadczenie siły i mocy grzechu, aby zrozumieć moc łaski Bożej.

 

Pytaniem było: Jak wielka głowa jest potrzebna aby zrozumieć Prawo Boże, Dziesięć Przykazań? A jak wielka łaska jest potrzebna aby zrozumieć łaskę Bożą? Czytając Pismo Święte widzimy wyraźnie, że aby zrozumieć Prawo Boże, aby zrozumieć Dziesięć Przykazań, wystarczy mała głowa, tak jak głowa pięcioletniego dziecka. Najbardziej prymitywny człowiek może i potrafi zrozumieć Prawo Boże. Ale aby zrozumieć łaskę Bożą, człowiek potrzebuje więcej niż głowę. Aby zrozumieć łaskę Bożą, człowiek potrzebuje doświadczyć łaski Bożej.

 

Jednak tak jak ta mała głowa dziecka, jak i ta wielka głowa profesora teologii, gdy uświadomi sobie i gdy zobaczy że jest grzesznikiem, że jest nieposłusznym, bo urodził się nieposłusznym, wtedy może doświadczyć łaski Bożej i wtedy może poznać i zrozumieć łaskę Bożą jaka jest oferowana w Jezusie Chrystusie.

Książkę, "Daleko od Rzymu, blisko Boga" możesz przeczytać darmo, w naszej Czytelni, powyżej.

Drukuj