Gdy policja goni cię …
W latach 1980-tych znalazłem się w sytuacji że policjanci w Chicago gonili mnie dookoła. Ja uciekałem, a oni gonili. Mandaty jeden po drugim, później zabrali mi prawo jazdy. Jeździłem w strachu. Raz przed skrzyżowaniem, widząc policjanta na przeciwko (jadąc bez prawa jazdy) bałem się że zrobię jakiś błąd skręcając w lewo przed nim i znów pojedzie za mną. Tak się stało, zrobiłem błąd, nawet nie wiem jaki, pojechał za mną i zatrzymał mnie.
Kupiłem sobie wykrywacz radarów, mając nadzieję, że w ten sposób będę chroniony przynajmniej w niektórych sytuacjach. Czułem się trochę bardziej bezpiecznie, ale raz gdy samochód stał na ulicy, a ja poszedłem do sklepu ktoś wyłamał zamek i ukradł mój wykrywacz radarów. Pierwsza reakcja to: cóż muszę kupić nowy.
Jednak, zanim kupiłem nowy zastanowiłem się nad tym. Niedawno zacząłem czytać Pismo Święte i doświadczyłem nowego narodzenia w Jezusie. Teraz postanowiłem że nie kupię nowego wykrywacza radarów, ale wszystkie moje problemy z policją złożę w ręce Boga i Stwórcy. Niech On stanie się moim bezpieczeństwem, zabezpieczeniem. Niech On stanie się moją ochroną. To było moje postanowienie i moja decyzja. Oddaję to w Jego ręce !
Od tamtego czasu coś się stało. Jakby jakaś osłona, ochrona chodziła ze mną. Naraz skończyły się mandaty. Przez następne dziesiątki lat nie otrzymywałem mandatu za wykroczenia drogowe. Byłem zatrzymywany przez policję, ale nie dawali mi mandatów. Niejeden raz gdy jechałem z szybkością ponad limit, naraz zobaczyłem policjanta, który siedział w samochodzie i obserwował, a ja jechałem ponad limit. Zwolniłem pytając, czy pojedzie za mną? Nie, nie nie pojechał.
Oczywiście, starałem się jeździć w granicach limitu, ale nieraz przekroczyłem limit. Raz, mając przerwę południową w pracy (lunch) pojechałem do banku aby załatwić prostą sprawę. Jednak ta prosta sprawa trwała tak długo, że wracałem do pracy spóźniony. Bardzo chciałem aby nie spóźnić się więc naciskałem na gaz na niektórych odcinkach jazdy. Gdy już dojeżdżałem do budynku, usłyszałem syrenę policji za mną. Jechało dwóch na motocyklach. Wiedziałem że przekroczyłem limit, prawdopodobnie nawet dużo.
Przyszedł jeden z nich, zabrał moje prawo jazdy i poszedł do swojego motocykla. Widziałem jak wypisuje coś. Siedziałem w samochodzie i głośno ubolewałem nad sobą, mówiąc do mojego Boga Ojca: przez tyle długich lat chroniłeś mnie, ubezpieczałeś mnie, a dzisiaj ja to wszystko zepsułem, zmarnowałem, jakby zignorowałem. Czuję się okropnie, zawiodłem Cię... Mówiąc to czułem jakby obrzydzenie do siebie. Jak mogłem tak postąpić – wybacz mi !
Policjant szedł w moją stronę z papierkiem w ręce, a ja nie wiedziałem co mam z sobą zrobić. Podszedł do okna samochodu i głosem autorytetu powiedział: “to nie jest mandad, to jest ostrzeżenie ! “
Naraz moje emocje rzuciły mnie w drugą stronę, byłem gotów wyskoczyć z samochodu i ucałować go. Nie, nie, to niesamowite, to nierealne, to jest ponad moją głowę!
"Powierz Panu swoją drogę i zaufaj Mu: On sam będzie działał." (Psalm 37)
"Wszystkie troski wasze przerzućcie na Niego, gdyż Jemu zależy na was." (1 List św. Piotra 5,7)
Użyte jest tu słowo 'troski.' Gdybyśmy zobaczyli synonimy słowa troski, to znajdziemy, że zawierają się tu podobne określenia jak: lęki, obawy, zmartwienia, niepokoje, utrapienia.
Tak iż możemy to przeczytać: Wszystkie troski wasze, (lęki, obawy, zmartwienia, niepokoje, utrapienia,) przerzućcie na Niego, gdyż Jemu zależy na was.
Czasem słyszymy: módl się za mnie aby Bóg zabrał ode mnie moje troski, zmartwienia, obawy ... módl się o mnie ...
A co czytamy w Biblii? Powierz Panu swoją drogę i zaufaj Mu … Wszystkie troski wasze przerzućcie na Niego … kto ma to zrobić, Bóg czy człowiek? Kto ma to uczynić, Pan Bóg czy ty?
Czytajmy uważnie. Czy Pan Bóg ma sięgnąć po twoje troski i zabrać je? Czy Pan Bóg ma zmusić cię aby je oddać Jemu? Kto to ma zrobić?
Nie Stwórca, ale Ty i ja. Dopóki nie oddamy naszych trosk Panu Bogu w zaufaniu i wierze, należą one do nas. Dopóki nie powierzymy ich Stwórcy, są one naszą własnością. To jest podobnie jak u notariusza, potrzebujesz przepisać prawo własności na inną osobę. Możesz nawet zrobić taki symboliczny "dokument" gdyby Tobie pomogło.
Zauważ, że lęki, obawy, zmartwienia, niepokoje, utrapienia mają duży wpływ na twoje zdrowie fizyczne i psychiczne. Znajdziesz potwierdzenie tego w różnych artykułach medycznych, nawet w internecie.
Poniżej fragment z Medycznego Dziennika, WebMD:
"Czy żyjesz w nadmiernym niepokoju? Być może nieświadomie myślisz, że jeśli "wystarczająco się martwisz," możesz zapobiec złym rzeczom. Ale faktem jest, że martwienie się może wpłynąć na ciało w sposób, który może cię zaskoczyć.
Kiedy troski stają się nadmierne, może prowadzić to do uczucia niepokoju, a nawet spowodować, że będziesz fizycznie chory. Co dzieje się przy nadmiernych troskach? Niepokojące jest uczucie niepokoju lub nadmierna obawa o sytuację lub problem. Przy nadmiernych troskach, twój umysł i ciało popadają w "szaleńczą jazdę," gdy ciągle koncentrujesz się na "tym, co może się stać."
W trakcie nadmiernych trosk możesz cierpieć w dużym lęku - nawet paniką - w czasie czuwania. Wielu chronicznie zmartwionych mówi o poczuciu zbliżającej się zagłady lub nierealistycznych lęków, które tylko zwiększają ich obawy.
Niezwykle wrażliwi na otoczenie i krytykę innych, nadmiernie zatroskani ludzie mogą zobaczyć wszystko - i każdego - jako potencjalne zagrożenie. Chroniczne niepokoje mogą wpływać na twoje codzienne życie tak bardzo, że może to zakłócać apetyt, styl życia, relacje, sen i wydajność pracy. Wiele osób, które niepokoją się nadmiernie, jest tak zaniepokojonych, że szukają ulgi w szkodliwych nawykach, takich jak objadanie się, palenie papierosów lub używanie alkoholu i narkotyków."
Tak, czy widzisz to? Dobry Bóg w Jezusie tak bardzo dba o ludzi, również o ich zdrowie psychiczne i fizyczne, że przypomina nam: "Wszystkie troski wasze przerzućcie na Niego."
Czy pamiętasz Hioba z Księgi Hioba? Hiob był bardzo prawym człowiekiem, uczciwym, moralnym człowiekiem. Jednak ciągle żył w strachu, w obawach, troskach. Jakie były największe te troski? Dotyczyły jego dzieci. Miał on siedmiu synów i trzy córki. Gdy szatan zaatakował Hioba i jego rodzinę, co powiedział Hiob? "...bo spotkało mnie (to), czegom się lękał, bałem się, a jednak to przyszło." (Hioba 3:25) Hiob nie żył w wierze i zaufaniu. Hiob żył w strachu, w obawach, troskach. Czy to pomogło mu? Nie, przeciwnie. Jego dzieci - wszyscy zginęli.
Gdy Hakerzy działają dookoła, czy potrafisz zabezpieczyć się? Lekarze ostrzegają osoby które używają rozrusznik serca, że Hakerzy potrafią dostać się do programu rozrusznika serca, zmienić program i osoba umiera.
Czy łatwo oddać, powierzyć, przerzucić swoje troski na Stwórcę? Dla niektórych ludzi może być trudne, bo potrzebne i pomocne jest poznanie kto On jest naprawdę. Kim On jest w rzeczywistości. Potrzebne jest ZAUFANIE, albo inaczej wiara.
Bo wyobraź sobie że masz dziecko i bardzo potrzebujesz zostawić swoje dziecko z dorosłą osobą, zostawić pod opieką dorosłej osoby. Spotykasz obcego mężczyznę przed budynkiem i ten człowiek oferuje ci pomoc. "Zostaw swoje dziecko ze mną i nie martw się, ja się dobrze zaopiekuję twoim dzieckiem."
Nawet gdy ten obcy mężczyzna mówi prawdę i chce ci szczerze pomóc, czy pozwolisz mu? Nie, na pewno nie. Trudno, a nawet niemożliwe jest zaufać obcemu człowiekowi i trudno jest zaufać, złożyć, powierzyć cokolwiek Stwórcy, który jest nadal obcym.
Jeśli nie jest łatwo, albo obawiasz się, że jest jakby niemożliwe oddać, powierzyć, przerzucić swoje troski na Stwórcę, uczyń prosty plan.
1. Upewnij się że Jezus Chrystus, (nie ten mistyczny Jezus w opłatku) ale ten żywy Jezus, nadal działający z mocą Jezus, którego spotkasz i poznasz czytając Nowy Testament, że jest On twoim Panem i Zbawicielem. Czytaj, powracaj, rozmyślaj nad tym co tam czytasz, aż zobaczysz siebie w tym wspaniałym planie Bożym - Ew. Mateusza 7:18, Ew. Marka 16:15-16, plus list do Rzymian 10:9-10. Gdy nie masz Nowego Testamentu, zobacz tu: www.biblia-online.pl/Biblia/Tysiaclecia/List-do-Rzymian/1/1
2. Utwierdź się że żywy Jezus Chrystus jest twoim Panem i Zbawicielem ===> www.wiaraiwolnosc.pl/czytelnia/czy-wiesz-na-pewno
3. Po uczynieniu Jezusa Chrystusa swoim Panem i Zbawicielem, buduj twojego nowo-narodzonego ducha, sprawdź jakie kroki będą najlepsze i skuteczne. Nadal nie rezygnuj z czytania, zgłębiana Nowego Testamentu, szczególnie rozdziałów listu do Kościoła w Rzymie - jest ich 16. Następnie listy do Koryntian, Galacjan i dalsze.
Te listy są kierowane, adresowane do ludzi zbawionych w Jezusie Chrystusie. Kierowane są do świętych, którzy otrzymali świętość dzięki żywemu Jezusowi i dzięki zasługom Jezusa, nie ich własnym zasługom. Otrzymali imię świętych gdy uczynili, gdy WYZNALI Jezusa swoim Panem i Zbawicielem. Bardzo dużo pomocnych materiałow znajdziesz tu, na stronach www.wiaraiwolnosc.pl